We francuskim Chamonix odbyły się trzecie zawody Pucharu Świata we wspinaczce sportowej, na których Edyta Ropek wywalczyła srebrny medal. Po kiepskim starcie w Moskwie, Polka pokazała, że niezmiennie należy do światowej czołówki w tej dyscyplinie.
Rywalizacja odbyła się wczoraj i dostarczyła ona widzom sporo emocji. W 1/8 finału bowiem Ropek uzyskała czas 12,41 sekundy, a później już tylko przyśpieszała.
W ćwierćfinale wyeliminowała ona Polkę Monikę Prokopiuk, która ostatecznie zajęła piąte miejsce. W półfinale Polka była szybsza od zwyciężczyni poprzednich zawodów PŚ – Julii Lewoczkiny.
W najważniejszym biegu Edyta zmierzyła się z Ksenią Aleksiewą. Tu popełniła błąd, który kosztował ją utratę zwycięstwa. Nie trafiając w stopień, zakończyła ona wyścig o niecałe pół sekundy później od tryumfatorki.
Kolejna Polka – Aleksandra Rudzińska, uplasowała się na wysokiej, ósmej pozycji. Jej koleżanka z klubu Skarpa Lublin – Karina Mirosław, rywalizację zakończyła na piętnastym miejscu.
Wśród mężczyzn tryumfował Libor Hroza. W 1/8 finału wyeliminował on najlepszego naszego reprezentanta, Łukasza Świrka, który wylądował na dziewiątej pozycji. Pozostali Polacy – Rafał Hałasa, Jędrzej Komosiński, Tomasz Oleksy, Kuba Pociecha i Hubert Styła, zajęli kolejno 17., 21., 22, 28. i 34. miejsce.
