We włoskiej miejscowości Valle di Daone odbyły się kolejne zawody Pucharu Świata w wspinaczce na czas. Tym razem Edyta Ropek była najlepszą zawodniczką wśród kobiet, a Łukasz Świrk wywalczył srebrny medal w rywalizacji mężczyzn.
W Valle di Daone wspinacze walczyli na ścianie wielkiej tamy, która od trzech lat jest bardzo szczęśliwa dla Edyty. Wygrała ona na niej po raz trzeci z rzędu, a tym razem w finale była szybsza od reprezentantki gospodarzy – Sary Morandi.
Morandi była na zawodach świetnie dysponowana, co pokazała w ćwierćfinale, kiedy pobiła kobiecy rekord ściany (21,65). Finałowego biegu nie udało jej się ukończyć, dzięki czemu to Ropek cieszyła się ze złotego krążka.
Łukasz Świrk na tamie również radzi sobie bardzo dobrze. Dwa lata temu był zwycięzcą zawodów w Daone, a tym razem wraca stamtąd ze srebrem. W finale lepszy od niego był Stanisław Kokorin z Rosji, który pokonał męski rekord ściany, ustanowiony rok temu właśnie przez Świrka.
Kolejne trzy rywalizacje zaliczane do Pucharu Świata odbędą się w Azji. Edyta musi tam ostro walczyć, by po raz trzeci z rzędu zgarnąć cenny Puchar. Obecnie w klasyfikacji jest ona druga, za Julią Lewoczkiną.
Terminy pozostałych zawodów PŚ:
