Piotr Hallmann (14-2) w swoim drugim pojedynku w największej federacji MMA na świecie stał się ofiarą Ala Iaquinty (7-2-1) na gali UFC Fight Night 30. Ku zaskoczeniu skazywany na pożarcie Amerykanin w doskonałym stylu poradził sobie z naszym zawodnikiem. Polakowi zabrakło w tym starciu skuteczności. Zadawane przez niego ciosy bardzo często nie dochodziły do celu. Mimo wielkiej ambicji w ogólnym zarysie dużo lepiej w klatce prezentował się rywal i to właśnie jemu sędziowie przyznali zwycięstwo w tym pojedynku - 29-28, 30-27, 30-27.