W Hajfie odbył się otwierający sezon wyścig kobiet w kolarstwie górskim, który zdominowały Polki z zespołu CCC Polkowice. Podium należało do najszybszej Mai Włoszczowskiej oraz jej koleżanek – Aleksandry Dawidowicz oraz Magdaleny Sadłeckiej. Pierwszą trójkę od piątej Pauli Goryckiej, oddzieliła Niemka Ivonne Kraft.
Zobacz także: Kolarstwo górskie - galeria »Polska grupa trenuje pod nadzorem Andrzeja Piątka, który jest bardzo zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Do Izraela panie pojechały głównie po to by sprawdzić trasę, na której w lipcu walczyć będą w czasie mistrzostw Europy.
Niewiele brakowało a start Polek byłby niemożliwy. Do Izraela przyleciały one bowiem z Teneryfy, gdzie ostatnio trenowały, a po drodze utknął gdzieś bagaż Włoszczowskiej, razem z czterema rowerami naszych kadrowiczek. Panie sprzęt otrzymały dopiero w przeddzień startu w Hajfie.
Mimo problemów Polki zostawiły rywalki daleko w tyle. Sprawdziły trasę, która jest naprawdę trudna. Kamienista, sucha i kręta droga wymaga dużej koncentracji i wielkiego wysiłku. Liczne kamienie i korzenie utrudniają jazdę i uniemożliwiają wręcz spożycie jakichkolwiek płynów, którymi w czterdziestostopniowym upale nikt by nie pogardził.
Maja Włoszczowska w lipcu będzie musiała dać z siebie wszystko, by obronić swój złoty medal europejskich mistrzostw.
