Nowy mistrz wagi średniej po pokonaniu Chrisa Weidmana dał jasny sygnał, że swoją pierwszą obronę mistrzowskiego pasa chciałby mieć na jubileuszowej gali UFC 200. Wszyscy czekają na to, aż Luke Rockhold zaprezentuje się w pierwszej obronie. Na ten moment nie wiadomo, czy największa federacja MMA zdecyduje się na rewanżowe zestawienie czy czemiop otrzyma nowego przeciwnika. Kolejka zawodników na gale UFC 200 jest coraz dłuższa.
- Powiedziałbym raczej, że chciałbym walczyć w maju, czerwcu lub lipcu, ale UFC 200 byłoby spoko. Nie chce być na UFC 199, mówię wam. Szum wokół UFC 200 będzie tak duży, że o UFC 199 nikt nie będzie myślał. Kto chciałby być na UFC 199? Chciałbym być na UFC 198 lub UFC 200. To byłoby spoko, nawet gdybym nie miał walki wieczoru. Co do przeciwnika, to zależy co wyjdzie. Cokolwiek. Jeżeli Weidman jest gotowy, możemy to zrobić. Jeśli Romero chce tej walki też nie ma problemu - powiedział Rockhold.
