2016.11.11// P. Rączka
Chris Weidman po niespodziewanej porażce z Luke Rochladem wraca do oktagonu i zapowiada powrót na szczyt. W jego ocenie zwycięzca dostanie od UFC mistrzowski pojedynek z Michaelem Bispingiem. Sam mistrz jak na razie nie goni do kolejnej walki. Leczenie kolana oraz kości oczodołu, która ucierpiała w walce z Danem Hendersonem ma mu zająć więcej czasu. W jego ocenie jak ma już walczyć to nie z byle kim. Z tego powodu praktycznie sam odwołał swoją kolejną walkę.
- Wyjdę do tej walki w sobotę i wygram ją, co gwarantuję. Nie ma co do tego wątpliwości. Bisping będzie próbował prosić o kilku półśrednich i kilku, którzy są na emeryturze, ale ostatecznie to ja dostanę walkę o tytuł. Spróbujmy zrobić to w Madison Square Garden, walczmy tutaj znowu, a może w Nassau Coliseum lub w Barclay’s, ale to musi być w Nowym Jorku - powiedział Weidman.