Junior Dos Santos (MMA 16-3) ostatni raz w oktagonie pojawił się przeszło rok temu, gdy musiał uznać po raz kolejny dominację Caina Velasqueza. Właśnie dwukrotna porażka z aktualnym mistrzem wagi ciężkiej UFC sprawiła, że zawodnik ten zdecydował się na zmiany. Brazylijczyk miał dłuższą przerwę, w trakcie której zmienił klub, a także zwyczaje treningowe. To wszystko ma sprawić, że 30-letni fighter będzie teraz znacznie mocniejszy i wróci do swojej dawnej świetności.
- To był dla mnie skomplikowany rok, ale jestem głodny walki. Chcę wrócić do oktagonu, pokazać się z najlepszej strony i odnieść zwycięstwo. Kocham się bić i jestem szczęśliwy, że mogę to znowu robić. Celem mojej przeprowadzki do Rio de Janeiro było stanie się kompletnym zawodnikiem, gotowym do walki w każdej płaszczyźnie – powiedział Dos Santos przed najbliższą walką ze Stipem Miocicem.