Na starcie pierwszej edycji Beskidia Downhill 2012 zjawiło się około stu uczestników, w tym sześciu którzy pierwszy raz w życiu sprawdziło swoje siły biorąc udział w zawodach w kategorii "Mój pierwszy start". Trasa na której zazwyczaj rozgrywany jest Puchar Polski, została specjalnie bardziej pokręcona i zwolniona. Zawodnicy wykonywali po dwa przejazdy, z których brany był pod uwagę lepszy czas. W trakcie zjazdów nie doszło do żadnego groźnego wypadku.
- Cieszę się że wystartowałem w pierwszej edycji Beskidia Downhill, zawody miały fajną, luźną atmosferę. Potraktowałem je jako dobry pretekst do potrenowania z pomiarem czasu i spotkania się z znajomymi z środowiska DH. Cieszy mnie fakt, iż na trasie było widać młode osoby, zaczynające jeździć w zawodach, miło jest dawać wskazówki jak jeździć takim właśnie osobom - powiedział Arek Perin, startujący w kategorii PRO.
Mój pierwszy start: