Karol Jabłoński wraz z załogą zwyciężył w 60. regatach Giraglia Rolex Cup na Morzu Śródziemnym. Rywalizacja odbyła się przez sześć dni, a brało w niej udział 170 jachtów z 18 krajów. Regaty składały się z trzech wyścigu w pobliżu Saint-Tropez na Lazurowym Wybrzeżu, a także z klasyku długości 242 mil. Wszystkie wyścigi wygrała załoga Jabłońskiego. Sternik szwajcarskiego jachtu Near Miss rozwinął prędkość do 28 węzłów, co było kluczem do ukończenia wyścigu w 18 godzin i 34 minuty.
- To były bardzo wyczerpujące regaty, a szczególnie Giraglia Race, który odbył się przy wietrze dochodzącym do 40 węzłów i bardzo dużej fali. Mimo że takie warunki faworyzowały większe jednostki, my żeglowaliśmy perfekcyjnie, wyciskając do limitu bezpieczeństwa możliwości 52-stopowego jachtu (ok. 15 m) i załogi. Wynik jest bliski rekordu trasy ustanowionego w 2008 roku przez 100-stopowy jacht Alfa Romeo. Jestem potwornie zmęczony, ale niesamowicie szczęśliwy. To ekstremalne żeglowanie na długo zostanie w mojej pamięci - powiedział w rozmowie z PAP olsztynianin.