Na tegorocznym Wingsuit Bigway 2009 udało pobić się rekord świata w skoku w formacji. Siedemdziesiąt osób skoczyło w formacji „diament”.
Cztery tysiące metrów nad lotniskiem w Lake Elsinore w Kalifornii, z czterech samolotów wyskoczyło siedemdziesięciu śmiałków. Każdy z nich ubrany był w wingsuit i przeleciał około 4 kilometrów. Ich średnia prędkość wynosiła 160 km na godzinę.
Skoczek, który chce latać w wingsuicie musi mieć za sobą ponad dwieście skoków spadochronowych. Doświadczony sportowiec w kombinezonie, może wydłużyć czas spadania z sześćdziesięciu sekund do około trzech minut.
Wyczynowi przyglądały się setki widzów. Nic dziwnego, bo tylu ludzi w powietrzu to niecodzienny widok. Przy okazji bicia rekordu zbierano pieniądze na akcję charytatywną. Organizatorzy doliczyli się pięciu tysięcy dolarów.