Na Olimpiadzie w Vancouver widzowie podziwiali snowboardzistów walczących w slalomie gigancie. Zwyciężył go reprezentant gospodarzy Jasey-Jay Anderson. Z nim na podium stanął Austriak Benjamin Karl oraz Francuz Mathieu Bozetto.
Andersonowi do kolekcji złotych medali Mistrzostw Świata i kryształowych Pucharów Świata, brakowało jedynie olimpijskiego trofeum. Po pierwszym przejeździe tracił do Austriaka 0,75 sekundy, ale świetną drugą turą pokazał, że zasługuje na najwyższe laury.
Warunki pogodowe na stoku nie sprzyjały zawodnikom. Padający deszcz i mgła znacznie utrudniały wyścig, przez co w każdym ćwierćfinale jeden z uczestników zjazdu wypadał z trasy.
Wiele osób sądziło, że w przypadku zawodów Pucharu Świata taka aura spowodowałaby przeniesienie rywalizacji na inny dzień. Mimo niezadowolenia snowboardzistów rozegrano obie kolejki i wygrali najlepsi.