Wanderlei Silva (MMA 35–12–1, 1NC) nie wystąpi na gali UFC 175 i tym samym nie dojdzie do pojedynku z Chaelem Sonnenemm (MMA 28–14–1), który elektryzował od momentu, gdy obaj byli trenerami TUF-a: Brazil 3. Powodem tego jest zachowanie zawodnika, który uciekł z sali treningowej, gdy pojawiła się na niej sportowa komisja stanu Nevada, chcąca go przebadać na obecność niedozwolonych substancji. Po tym zdarzeniu Brazylijczyk "zapadł się" pod ziemię na kilka dni.
- Wiedzieliśmy, że po tym incydencie nie otrzyma on (Wanderlei – przyp. red.) licencji. Więc skontaktowaliśmy się z Chaelem oraz Vitorem. Chael na nowy pojedynek zgodził się natychmiastowo i teraz wszystko zależy od tego czy Vitor dostanie licencje od komisji stanu Nevada na tę walkę – powiedział Dana White. Silva wytłumaczył się już z tego zajścia, ale nikt nie traktuje poważnie jego słów. Wanderlei twierdzi, iż "zjawił się jakiś facet, który kazał mu podpisać jakieś dokumenty, a on nie znając języka angielskiego się na to nie zgodził i pojechał, bo mu się śpieszyło".
