Matt Brown ostatnio znakomicie radzi sobie w wadze półciężkiej, notując sześć zwycięstw z rzędu. Zawodnik wagi półciężkiej poczuł się na tyle pewnie, że wyraził dość kontrowersyjne zdanie na temat kobiet walczących w UFC twierdząc, że nie powinny one wchodzić do oktagonu, a jeśli już to robią to wyłącznie topless. Taka wypowiedź wywołała spore oburzenie, zatem fighter może spodziewać się w najbliższym czasie wielu słów krytyki. Podobnie kiedyś wypowiedział się Georges St-Pierre, wtedy szybko na ziemię sprowadziła go mistrzyni UFC – Ronda Rousey.
- Nigdy nie rozumiałem, po co biorą kobiety do UFC. Tak sobie myślę, że skoro mam zapłacić 60 dolców za pay-per-view żeby oglądać walkę kobiet, to one powinny walczyć przynajmniej topless. Ile nokautów widzi się w walkach kobiet? To nie moja sprawa, szanuję to co robią, ale nie mają ani predysponowanej budowy ciała ani siły, żeby nokautować. Jeśli nie jesteś dobrą grapplerką w kobiecym MMA, to odstajesz od reszty. Tak samo jak faceci w wadze 125 funtów – oni po prostu nie są stworzeni do nokautów - powiedział Brown.
