Junior Dos Santos ostatni raz w oktagonie pojawił się trzy miesiące temu, doznając drugiej z rzędu porażki z Cainem Velasquezem. Były mistrz UFC wagi ciężkiej zaczyna wracać do treningów i w końcu znalazł motywację - Brazylijczyk chce w maju albo czerwcu stoczyć pojedynek z Alistairem Overeemem. Aby jednak doszło do takiego starcia Holender nie może przegrać z Frankiem Mirem na UFC 169, bowiem wówczas najprawdopodobniej pożegna się z największą federacją MMA na świecie – ostatnio zaliczył dwie porażki przez nokaut.
- Chcemy walki w maju lub w czerwcu, ale nic jeszcze nie jest ustalone. UFC ma świetnych zawodników, najlepszych, ale my chcemy Overeema. Oczekiwano tej walki, ale do niej nie doszło. Jednak bez względu na to, co się wydarzy Junior będzie walczył z każdym. Jest głodny walki, chce walczyć. Mamy plany, aby spędzić trochę czasu w USA, poszukamy nowych rozwiązań szkoleniowych. Musimy nadal się rozwijać. Gdy sportowiec myśli, że wie już wszystko, to jest to początek jego końca – powiedział Luiz Dorea, główny trener JDS.
