Eksperci MMA nie mieli wątpliwości przed starciem Joanny Jędrzejczyk z Claudią Gadelhą, że to najważniejsza walka w historii tej dyscypliny, jeśli chodzi o nasz kraj. Polka w tym ważnym dniu zawiodła, odnosząc cenne – niejednogłośne – zwycięstwo na punkty. Nie była to łatwa walka dla mistrzyni świata muay-thai, lecz mimo to w pierwszej rundzie była bardzo blisko zwycięstwa przed czasem, ale Brazylijkę uratował gong. W dalszej rywalizacji można było odnieść wrażenie, iż to przeciwniczka w nieznacznym stopniu dominuje, ale dzielna postawa Jędrzejczyk dała jej upragnione zwycięstwo.
Najważniejszą wiadomością jest to, iż nasza zawodniczka została oficjalną pretendentką do tytułu mistrzyni UFC. - Ona jest absolutnie następna w kolejce do walki o pas. Jestem jej wielkim fanem. Kocham sposób, w jaki walczy – powiedział Dana White. Polka z kolei zapowiedziała, że da rewanż rywalce, gdy już zostanie mistrzynią największej federacji MMA na świecie.
