Anderson Silva dochodzi do siebie po operacji, po tym jak złamał nogę w starciu z Chrisem Weidmanem. Menadżer zawodnika poinformował, że jego klient nie ma zamiaru odchodzić na emeryturę i zapewnia, że wróci do oktagonu. Brazylijczyk miał niedawno drugie prześwietlenie i wszystko wygląda znakomicie. Z punktu widzenia medycznego złamanie było proste do poskładania, a wszystkie nerwy są w porządku. "Pająk" już rozpoczął fizykoterapię i może ruszać palcami.
38-latek przebywa obecnie wraz z rodziną w Los Angeles, a lekarze są zdania, że treningi będzie mógł wznowić w okresie od 6 do 9 miesięcy.
