Gala w Las Vegas dostarczyła kibicom wielu ciekawych pojedynków. Walka wieczoru trwała pięć rund i o jej rozstrzygnięciu musieli zadecydować sędziowie, nie było to dla nich jednak wielkim problemem. Rywalizacja toczyła się głównie w stójce, żadnej z zawodników nie chciał walczyć w parterze. Cruz przez cały czas pokazywał bardziej urozmaicone uderzania. Faber natomiast skupiał się głównie na uderzeniach pięścią w twarz rywala. Dominick pewnie obronił pas UFC w wadze koguciej, choć pojedynek na pewno będzie odczuwał przez najbliższe dni.
W innym starciu Wanderlei Silva nie będzie dobrze wspominał swojego szaleńczego ataku z pierwszych sekundach walki. Brazylijczyk został szybko skarany przez Chrisa Lebena, który silnymi podbródkowymi położył już nieprzytomnego rywala na deski.
Pozostałe walki stały również na wysokim poziomie. Carlos Condit pokonał serią ciosów Dong Hyun Kima, który przed tą walką na czternaście pojedynków tylko raz okazał się słabszy od swojego przeciwnika. Zawodnik z Nowego Meksyku poprzedził ciosy silnym uderzeniem z kolana. Carlos zdobył dzięki tej walce nagrodę nokautu wieczoru.
Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze koguciej