Stipe Miocic 13 maja w Dallas na gali UFC 211 stanie do drugiej obrony mistrzowskiego pasa w walce z Juniorem dos Santosem. Chorwat jest zdania, iż bardzo wiele się zmieniło od jego pierwszej walki z Brazylijczykiem, którą przegrał przez jednogłośną decyzję w 2014 roku. Od tamtej pory stoczył cztery wygrane walki kończąc swoich przeciwników przez KO/TKO. Jak mówi - motywuje go to, że w każdej walce ludzie na niego nie stawiają.
- Wiele się dla mnie zmieniło i uważam, że to widać kiedy mnie oglądają w walce. Jestem kompletnie innym zawodnikiem. Myślę, że staje się lepszy z każdą walką, znacznie lepszy i naprawdę wierzę w to, że wszyscy to widzą. Niezależnie od tego, czy przyjmują to do wiadomości, czy nie bo to inna historia, ale ja wiem, że poczyniłem postęp. Moja pewność siebie i umiejętności nigdy nie były wyższe. Obijam swoją dupę od lat i ludzie wciąż mnie nie doceniają. Dobrze… róbcie tak dalej. Byłem underdogiem przez większość swojej kariery i to mnie motywuje. Ludzie uważają, że przegram walkę z JDS i uwielbiam to. Czuję się z tym dobrze, ponieważ wy we mnie wątpicie, a ja zamknę wam usta - powiedział Miocic.
