Sebastian Kawa w grudniu 2013 roku jako pierwszy człowiek na świecie latał szybowcem nad Himalajami. Będąc w Nepalu Polak starał się uzyskać wszelkie pozwolenia na to, aby móc przelecieć nad Mount Everestem, ale niestety się nie udało. Wraz z Krzysztofem Stramem mogli lecieć "tylko" nad Annapurą. Mount Everest był w zasięgu 20 minutowego lotu i wówczas pogoda nie stanowiła żadnego problemy, aby tam się pojawić – problem stanowiły tylko zezwolenia.
W marcu ma pojawić się okno pogodowe, które pozwoli na ponowne szybowanie nad Mount Everestem. Pozostają teraz tylko kwestie z formalnościami. Sebastian Kawa udostępnił filmik na którym można podziwiać jego grudniowe wojaże nad Himalajami.