Blake Aldridge wygrał pierwszy przystanek Światowej Serii Red Bull Cliff Diving, jaki odbył się na Kubie. Drugie miejsce zajął Jonathan Paredes, a trzeci był Gary Hunt. Dla Brytyjczyka było to pierwsze zwycięstwo w karierze. Co ciekawe w I rundzie skacząc z 27 metrów z murów twierdzy El Morro w Hawanie, o mały włos nie odpadł. W rundzie finałowej nie miał jednak sobie równy i zachwycił nie tylko publiczność, ale także i sędziów. - To coś niesamowitego. Czekałem na tę chwilę przez trzy lata – powiedział zwycięzca.
Krzysiek Kolanus, który w tym sezonie po raz pierwszy będzie rywalizował we wszystkich zawodach Światowej Serii zajął 11. miejsce. W rundzie kwalifikacyjnej Polak zajął ex aequo 8. miejsce. Podstawowe skoki nie wystarczyły jednak aby walczyć o wysokie lokaty w zawodach.
.jpg)