Rashad Evans po tym jak powrócił po dwóch latach do oktagonu, doznał dwóch porażek. Były mistrz wagi półciężkiej nie zdołał po urazie odbudować formy, która pozwalałaby mu na to, aby włączyć się do walki o najwyższe cele. ''Suga'' zdecydował się na odważny krok w karierze i zejści do wagi średniej. Tam jak wiadomo jest wielu niezwykle groźnych przeciwników, z którymi nie będzie łatwiej o wygraną.
- Jeśli chodzi o przeciwnika to nie ma jeszcze nic pewnego. Mówiono, że ma to być Kennedy albo jacyś inni rywale, ale nic jeszcze nie zostało podpisane. Mój menedżer rozmawia z Joe Silvą ale nie ma póki co nic konkretnego. Będzie trudne ścinanie wagi, ale czuję, że muszę jakby zacząć od nowa, potrzebuję czegoś odświeżającego. A ta waga to coś o czym myślałem od dawna ale brakowało mi czasu i dyscypliny aby to zrobić, a po tych dwóch przegranych chcę znaleźć jakiś sposób, by przywrócić życie w swoją chęć rywalizacji i czuję, że ta zmiana to jest to czego mi potrzeba - powiedział Evans.
