.jpg)
Nie tak wyobrażali sobie kibice sobotnią walkę Mariusza Pudzianowskiego. Popularny "Pudzian", który tanio skóry nie sprzedaje, musiał poddać walkę swojemu rywalowi. James Thompson zaprezentował niesamowitą wytrzymałość siłową i odporność na ciosy, natomiast naszemu reprezentantowi wyraźnie zabrakło kondycji.
Zobacz także: Pudzianowski vs. Thompson - walka rewanżowa podczas KSW 17 »Jako pierwszy w ringu pojawił się Anglik, zaraz po nim przy efektownej oprawie wszedł Mariusz. Zawodnicy od razu sprowadzili walkę do parteru, jednak nie przyniosło to żadnego efektu i rywalizacja ponownie przeszła do stójki. Tam zarysowała się znaczna przewaga Pudzianowskiego, przez co Thompson starał się cały czas sprowadzać walkę do parteru. Pudzian swoimi silnymi ciosami raz po raz trafiał przeciwnika, jednak te ciosy nie robiły na rywalu większego wrażenia.
Po trzech minutach szaleńczego ataku Polaka, gdy wydawało się, że zaraz dojdzie do nokaut na Jamesie, przyszło zmęczenia i zadyszka. Walka ponownie przeniosła się do parteru i tak już się zakończyła, przy przewadze Anglika.
Pomimo tego, iż sztab Mariusz Pudzianowskiego przedłużał przerwę jak tylko mógł, to na nic to się zdało. Mariusz wyszedł na II rundę jak na skazanie. Słabe nogi i spowolnione ruchy sprawiły, że Thomson szybko przeniósł walkę do parteru, a tam zastosował duszenie na Polaku, który odklepał walkę.
Trochę szkoda tej pierwszej rundy, bo było już bardzo blisko końca Thompsona. Druga runda to juz porazka nie mial sily podnisc reki.
Znowu wyszedl brak kondycji 5 min i po Pudzianie. Wedlug mnie musi jeszcze zrzucic troszke miesni :)
Pudzian zaryzykował przeprowadził szturm, nie wiele brakowało. Znając wielką ambicję Mariusza sądzę, że wróci silniejszy.
Pudzian nadaje się do orania,dobrze by ciągnął pług jak te cięzarówki z tym że tylko kawałek bo by się zmęczył.Bije się jak stara baba.Nawet nie umie wyprowadzić ciosu.Lepiej niech nie robi tej fuszerki tylko siądzie na jajach.
Życzę Pudzianowi jak najlepiej, uważam że należy mu się szacunek za serce do sportu, ambicje oraz osiągnięcia.. Jest coraz lepiej, nie będę dawał rad, komentował co było źle a co było dobrze, od tego są specjaliści w tej dziedzinie. Myślę że Pudziana stać na dobrych trenerów, którzy dadzą mu radę. Powodzenia, czekam na kolejną walkę.
Zgadzam sie w 100%, serce do walki ma, ambicje, i nalezy mu sie szacunek za to co osiagnal.Tylko jak jego walki maja trwac max 3 min, bo pozniej nie bedzie mial sily podniesc reki to moze powinien zmienic dyscypline. pozdrawiam
