Według Escha, Mariusz nie potrafi walczyć w stójce i mimo swojej ogromnej wagi bije jak mała dziewczynka. Potrzebuje on pomocy porządnych trenerów, którzy nauczą go odpowiednio uderzać i wykorzystywać swoją siłę.
Z końcem lipca, Pudzianowski leci do Stanów Zjednoczonych by trenować techniki bokserskie pod okiem Micky’ego Wardema. Będzie też ćwiczył walkę w parterze, a w tym pomogą mu dwaj byli mistrzowie USA w zapasach.
Butterbean uważa ten plan za doskonały i krytykuje dotychczasowych szkoleniowców Pudziana.