Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Artur Małek i Tomasz Kowalski, są pierwszym ludźmi na świecie, którzy weszli na niezdobyty do tej pory zimą ośmiotysięcznik w Karakorum - Broad Peak (8047 m). O dokonaniu tego historycznego wyczynu poinformował zdobywca Korony Himalajów i Karakorum - Krzysztof Wielicki, szef wyprawy. Przed Polakami teraz - jak twierdzi wielu - najtrudniejsze zadanie, czyli zejście. - Boję się o nich, bo będą musieli pewnie biwakować niedaleko szczytu, w małym namiocie, w fatalnych warunkach - mówi Aleksander Lwow, który 25 lat temu zawrócił na Broad Peaku z 7850 metrów.
W Karakorum panuje już mrok, dlatego członkowie wyprawy zatrzymali się 600 metrów pod szczytem, gdzie spędzą noc. - Cieszę się oczywiście z wejścia na niezdobyty dotychczas o tej porze roku ośmiotysięcznik, ale... niech chłopcy zejdą szczęśliwie do bazy, wtedy będzie pełnia radości. Póki co dotarli do biwaku szturmowego na 7400 m i tam spędzą najbliższą noc. W środę zaczną schodzić do obozu II na 6200 m, gdzie czeka na nich Pakistańczyk Karim Hayyat, który pomoże im w znoszeniu sprzętu do bazy - powiedział Artur Hajzer, kierownik programu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015".
Zespół próbował już dwukrotnie ataku na szczyt w połowie lutego, ale pogoda zniweczyła ich plany. Polacy musieli czekać aż do marca, aż znów otworzy się "okno pogodowe" i będą mogli przeprowadzić atak. Wszystko na szczęście poszło zgodnie z planem, a wyprawa okazała się wielkim sukcesem.
