Paweł Pawlak (11-2) przez około półtora roku mógłby dumnym zawodnikiem federacji UFC. Dwie porażki przeplecione jedną wygraną sprawiły, że federacja postanowiła rozwiązać z nim kontrakt. Polak poinformował, że największa organizacja MMA nie zamknęła przed nim drzwi i jest szansa, że za jakiś czas tam wróci. Warunek jest jednak jeden - musi stoczyć cztery zwycięskie pojedynki, w dobrym stylu i z wymagającymi przeciwnikami. 27-latek jest zadowolony z takiej słownej umowy i zamierza zrobić teraz wszystko, aby wrócić do najpopularniejszego oktagonu.
Pierwszą okazję do zaprezentowania swoich umiejętności będzie miał podczas majowej gali FEN 12 we wrocławskiej Hali Stulecia. Jego rywalem ma być Willian Cilli (MMA 11-3).
