Jazda na rowerze, zbieranie znaczków, łyżworolki – tak, może to kiedyś było modne i ciekawe hobby. Na szczęście coraz większy rozwój cywilizacyjny niesie ze sobą coraz to bardziej fascynujące możliwości. Teraz już nikt nie wątpi, że niebawem można będzie lecieć na księżyc w celach turystycznych, a odkrywanie podmorskich tajemnic staje się modą.
Chodzenie na basen, kąpiel w lodowatym Morzu Bałtyckim czy oglądanie z rurką przybrzeżnych raf koralowych w Egipcie to tylko namiastka wodnych przyjemności, jakimi obdarowała nas matka natura. Tak samo jak fascynujące jest zdobywanie nieba, coraz większą popularnością cieszy się odkrywanie podwodnych tajemnic. Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego – aura tajemniczości, adrenalina, piękne widoki, świat oglądany dotąd na tylko na Discovery to wystarczająca zachęta do zdobywania głębin.
Do końca lat 80. podwodny sport był mało dostępny – tylko prawdziwi pasjonaci posiadali niezbędny sprzęt, mieli dostęp dla rzadkich kursów nurkowania i posiadali niezbędną – według szkoleniowców – kondycję. Na szczęście później sytuacja się zaczęła zmieniać, wzorem zachodnich sąsiadów Polacy coraz bardziej zaczęli interesować się nurkowaniem. Zaczęło przybywać kursów i sprzętów, dodatkowo zaczęła zmieniać się mentalność. Nurkowanie przestało być sportem dla niezwykle wysportowanych i silnych młodych osób, okazało się, że jest ono bezpieczne dla wszystkich. Odchodzi do lamusa przekonanie, że nurkowanie to pewna śmierć i jawne kuszenie los. Ostatnie lata to prawdziwy bum na sklepy ze sprzętem i kursy dla płetwonurków – nie stanowi już problemu zdobycie odpowiednich umiejętności i uprawnień.
Na kurs zapisać się może każdy, kto chce spędzać aktywnie urlop - niezależnie od tego, czy ma 6, 16 czy 60 lat. Coraz modniejsze stają się wakacje dla całych nurkujących rodzin. Kurs wymaga udziału w kilku zajęciach basenowych, kilku wykładach i wyjeździe na jeden weekend, podczas którego uczestnicy nurkują w naturalnych warunkach. Certyfikat uprawniający do nurkowania na całym świecie dostaje się od ręki, a my mamy na głowie już tylko problem gdzie zanurkować. Podstawowy kurs to koszt ok. 1200 zł i uprawnia do nurkowania do 18 m. głębokości. Kolejne stopnie wtajemniczenia to oczywiście kolejne koszty. Do tego trzeba jeszcze doliczyć sprzęt, który można wypożyczać lub zakupić na własność. Ceny sprzętu nurkowego są stosunkowo wyrównane a sprzęt uznanych firm ma podobną jakość. Obecnie koszt kompletu sprzętu nurkowego dla nurkujących rekreacyjnie to koszt od 5 000zł do 10 000zł. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by kupić coś znacznie droższego, tak jak w przypadku każdego innego hobby.
Warto nurkować nie tylko dlatego, że to niesamowite przeżycie, lecz również ze względu na aktywność fizyczną. Jest to jeden z niewielu, jeśli nawet nie jedyny, sport, podczas uprawiania którego nie odczuwa się zmęczenia. Samo dźwiganie, zakładanie, zdejmowanie sprzętu i delikatne machanie nogami i rękami pod wodą, to spalanie takiej ilości kalorii, której byśmy się nie spodziewali – trzygodzinne nurkowanie, to równowartość siedmiokilometrowego joggingu, tylko w przypadku pływania nie odczuwa się zbyt dużego zmęczenia. No i woda – jak wiadomo – to najlepiej rzeźbiący nasze ciało czynnik na ziemi.
Pozostaje pytanie – po co uczyć się nurkować w Polsce, w której w miarę przejrzysta woda jest tylko w kranie, a rafy koralowe to marzenia ściętej głowy? Nic bardziej mylnego. Oczywiście nurkować możemy nie tylko w naszym morzu, ale i w jeziorach czy kamieniołomach. Jedynym minusem w porównaniu z krajami egzotycznymi, jest fakt, że wody w Polsce są zimne. Nurkując w Polsce należy zaopatrzyć się w skafander o wiele cieplejszy niż na wyjazd do ciepłych krajów. W polskich wodach znaleźć można wiele atrakcji, choćby masę masa różnorodnych wraków i to nie tylko zatopionych statków, ale i – o dziwo - wraków sprzętów rolniczych, koparek czy samochodów. Oglądać takie rarytasy można w Morzu Bałtyckim i w wielu jeziorach, w których można obejrzeć gamę przeróżnych form roślinnych i licznych gatunków zwierząt. Obecnie najpopularniejszym jeziorem wśród nurków jest jezioro Hańcza, być możne dlatego, że jest to nasze najgłębsze jezioro – ma ponad 108 metrów i stanowi gratkę dla lubiących odkrywać tajemnice głębin. Ciekawym zjawiskiem są też kamieniołomy - składowiska różnego rodzaju przedmiotów. Ich dna kryją nie tylko wraki samochodów i autobusów, lecz także np. lustra. Najbardziej znanym kamieniołomem jest Zakrzynówek, który daje możliwość wybrania się również na wycieczkę do podwodnego lasu. Natomiast jeśli chodzi o zagraniczne zbiorniki wodne – tu nurków ogranicza już tylko ich własna wyobraźnia.
