Mateusz Kusznierewicz zamierza w 2015 roku powołać do życia polski team i startować w różnych regatach oraz mistrzostwach pod polską banderą. Pięciokrotny uczestnik igrzysk olimpijskich planuje pływać na dużym wyczynowym jachcie. 38-letni żeglarz zaznacza, że po 2-3 latach startów chciałby wziąć udział w najtrudniejszych regatach, czyli Sydney-Hobart. Złoty i brązowy medalista olimpijski w klasie Finn, zamierza do grona profesjonalistów dołączyć także młodzież.
- Do tej pory całe moje życie podporządkowane było żeglarstwu. Kocham ten sport i wiem, że od niego nie można uciec. Planowałem wrócić do profesjonalnego żeglowania w 2014 roku, ale na tak szybkie zrealizowanie nowego projektu zabraknie mi czasu. Dlatego zrobię sobie dłuższą przerwę, jednak w 2015 roku zamierzam wystartować w pierwszych regatach na nowej jednostce - powiedział Kusznierewicz.
- Zależy mi, abyśmy rywalizowali pod polską banderą. Nasza załoga składałaby się nie tylko z profesjonalnych sportowców, ale również młodzieży. Będziemy startować w zawodach głównie na Morzu Bałtyckim i Śródziemnym, niemniej nie wykluczam, że po 2-3 latach podejmiemy większe wyzwanie, jakim jest udział w słynnych regatach Sydney-Hobart. Zamierzamy rywalizować w różnych klasykach, jednak dla mnie najważniejszymi imprezami są zawody rangi mistrzostw świata i Europy - dodał.
