Mamed Khalidov wygrał w starciu z Jesse Taylor’em. „Kanibal” pokonał Amerykanina przez poddanie w pierwszej rundzie walki. Do starcia doszło podczas gali KSW 17, która odbyła się w łódzkiej Atlas Arenie.
Walkę z impetem rozpoczął Taylor, który zaatakował nogi Khalidov’a i przeniósł rywalizację do parteru. „Kanibal” jednak nie pozwolił Amerykaninowi rozwinąć skrzydeł i skutecznie się bronił. Po chwili zaś, reprezentant Polski założył przeciwnikowi tzw. dźwignię na kolano i tym samym zmusił go do poddania starcia.
Można rzec, iż pojedynek jeszcze na dobre się nie rozpoczął, a już musieliśmy oglądać jego zakończenie. Khalidov po raz kolejny zaprezentował się znakomicie i w niewiele ponad dwie minuty odprawił Taylor’a. Miejmy nadzieję, że jeszcze nie raz w przyszłości będziemy mogli oglądać tak wspaniałe triumfy „Kanibala”.
Po raz kolejny pokazał klasę. Wedlug mnie to jedyny solidny zawodnik w KSW, ktoremu nie musza pomagac sedziowie :)
Ja chcialbym zobaczyc Mameda z kims z pierwszej 10, zeby zobaczyc na co naprawde go stac, bo Ci kolesie co przyjezdzaja na KSW chyba nie prezentuja wysokiego poziomu.