30 września o godzinie 5 rano czasu polskiego grupa himalaistów w składzie: Artur Hajzer - kierownik wyprawy, Adam Bielecki i Tomasz Wolfart, zdobyli szczyt Makalu w Himalajach - piaty co do wysokości szczyt na świecie. To pierwsze od 24 lat i piąte w historii wejście polskich wspinaczy na tę górę bez aparatów tlenowych.
Góra Makalu położona jest w Himalajach wysokich, na granicy Chin i Nepalu, 20 km na południowy wschód od Mount Everestu. Jest piątą pod względem wysokości górą świata. Osiąga wysokość 8463 m n.p.m.. Zbocza Makalu od wysokości 5700 m n.p.m. pokryte są lodowcami. Przez to podejście jest bardzo trudne nawet dla wprawionych himalaistów. Do dnia dzisiejszego na stokach góry poniosło śmierć 20 z nich, w tym trzech Polaków: Andrzej Młynarczyk (1978), Tadeusz Szulc (1982) i Ryszard Kołakowski (1988).
Jest to nie lada wyczyn biorą pod uwagę fakt, że Polacy zrobili to bez aparatów tlenowych. „Naturalnie, że się cieszę, bo wyprawa była w małym składzie i na pewno borykała się z dużą ilością śniegu o tej porze roku. Dobrze, że Artur pociąga za sobą młodych wspinaczy i zaszczepia im ideę himalaizmu. Gratuluję” - skomentowała wyczyn polaków Kinga Baranowska, zdobywczyni siedmiu ośmiotysięczników.
W wyprawie, która rozpoczęła się 20 sierpnia wzięło udział 8 osób. Niestety wcześniej z powodów zdrowotnych do kraju musiał wrócić Jacek Groń. Członkami zespołu byli ponadto: Adam Ciućka, Tomasz Chwastek i Kacper Tekieli.
