Maja Włoszczowska po 12 latach współpracy zmienia swojego szkoleniowca! "Rozstajemy się w zgodzie, cieszę się, że współpracowałam z trenerem Piątkiem", powiedziała kolarka.
Maja Włoszczowska jest jedną z najbardziej utalentowanych kolarek górskich na świecie. W ubiegłym roku zdobyła złoty medal na Mistrzostwach Świata MTB, w 2009 roku również złoty medal na Mistrzostwach Europy MTB XC, trzy lata temu Puchar Świata MTB XC. Od ponad jedenastu lat staje na najwyższych miejscach podiów, w najbardziej prestiżowych konkursach.
Zakończenie współpracy między trenerem a sportsmenką jest wielkim zaskoczeniem dla wszystkich osób związanych z kolarstwem górskim. Jednak warto przytoczy słowa szkoleniowca: "Nie my pierwsi. Tak się zdarza, nawet najlepsze małżeństwa się rozchodzą".
Główną przyczyną zerwania współpracy - jak tłumaczy były trener - były odmienne poglądy na kwestię przygotowań do igrzysk. Włoszczowska wybrała już następcę. Będzie nim Marek Galiński.
Mimo to nie wszystkim nowa sytuacja odpowiada. Minister Półgrabski wyraził swoje niezadowolenie mówiąc: "To oznacza automatyczną renegocjację umowy z powołanym przy ministerstwie Klubem Londyn 2012, który finansuje przygotowania naszych największych nadziei olimpijskich. PZKol. zaproponował na szkoleniowca pana Galińskiego, ale z tego co wiem, on wciąż ściga się na rowerze. Na fikcję nie pozwolę, tak jak nie pozwolę zawodniczce startować i przygotowywać się bez szkoleniowca. Chyba że zechce to robić za prywatne pieniądze. Wtedy proszę bardzo".
Miejmy nadzieję, że współpraca między Galińskim a Włoszczowską będzie układać się przynajmniej tak dobrze, jak w przypadku Andrzeja Piątka. Chociaż historia pokazuje całkiem odmienne scenariusze po tego typu wydarzeniach.
