Barrett już po pierwszym etapie był mocno zmęczony, ale na początku drugiej rundy znowu obalił Damiana i próbował go poddać. Ten jednak uwolnił się w uchwytu i zaczął wyraźnie zaznaczać swoją przewagę.
Grabowski miał okazję pokazać w Chicago swoje umiejętności w stójce, czym potwierdził swoją wszechstronność.
Sędziowie nie mieli wątpliwości, że zwycięstwo należy się Grabowskiemu, którego w Chicago Theatre wspierała spora grupa rodaków.