Krzysztof Jotko po tym jak zanotował na koncie pięć wygranych z rzędu w UFC, bardzo szybko znalazł się w gronie czołowych zawodników wagi średniej. W najbliższy weekend może sięgnąć po kolejne zwycięstwo, które znacząco przybliży go do ścisłego grona zawodników. Tym samym będziemy świadkami bardzo ciekawych starć z udziałem Polaka przeciwko dobrze znanym rywalom, wręcz legendami MMA.
- Myślę, że potrzebuję jeszcze z rok, żeby dostać walkę o pas. W mojej kategorii wagowej jest nawet czterech pretendentów, którzy czekają na to starcie. Według mnie dwa, trzy zwycięstwa dadzą mi jednak taką możliwość - powiedział Jotko.
- Mogę powiedzieć, że to taki sam „jiu-jitsu fighter” jak Thales Leites. Jest on może tylko troszeczkę większy i silniejszy. Zdaniem moich trenerów, ta walka będzie wyglądała podobnie jak starcie z Leitesem. Branch będzie chciał uśpić mnie lewym prostym, a później przewrócić, ale ja będę na to bardzo dobrze przygotowany - dodał.
