Karolina Kowalkiewicz bez najmniejszych problemów wypunktowała Jodie Esquibel, udowadniając tym samym, że mimo ostatniej nienajlepszej passy, wciąż należy do ścisłej czołówki swojej kategorii wagowej. Polka znakomicie wykorzytała swoją przewagę wzrostu i zasięgu rąk, pewnie raz po raz punktując swoją rywalkę w stójce. Szkoda tylko, że nie udało się zakończyć pojedynku przed czasem, bowiem były ku temu okazję.
Rywalka wykazywała się jednak niebywałą wytrwałością. Po wygranym starciu Kowalkiewicz wyzwała na starcie Jessicę Andrade, co zapowiada kolejne genialne starcie.
