Brzmi gong. Koniec kolejnej rundy. Zziajani, zalani krwią zawodnicy próbują złapać oddech w swoich narożnikach. Mają na to minutę. Ale podczas walki własnie ta minuta należy do kogoś całkiem innego. Podczas tej przerwy oczy wszystkich mężczyzn i większości kobiet przykuwają piękne i niezwykle skąpo ubrane, długonogie dziewczyny, które podnoszą nad głową tabliczkę z numerem rundy i z czarującym uśmiechem okrążają arenę walki. To właśnie "Ring Girls" uprzyjemniają wszelkie widowiska i gale sztuk walki.
Organizacja Strikeforce jest świadoma w stu procentach, że żadna gala nie może odbyć się bez udziału pięknych Ring Girls. W uznaniu dla ich roli Strikeforce zorganizowało wybory miss własnej organizacji. Dzięki głosom kibiców MMA i innych sztuk walki, miss Strikeforce została Kelly Hutcherson.
Kelly Hutcherson ta młoda, piękna, blondwłosa kobieta. Urodziła się i wychowała w Południowej Kalifornii. Obecnie ma 22 lata. W swoim życiu zajmuje się głównie modelingiem. Pracowała m. in. dla Energy Drink Rockstar, Metal Mulisha, Muscle Milk, Spike TV czy Maxim Magazine. Od 2 lata kontraktem związana jest z organizacją Strikeforce jako „Ring Grils”. Na jej prywatnym portalu internetowym, po zdobyciu tytułu miss, Kelly napisała, że „...jej wygląd jest typowy dla większości dziewczyn z Kalifornii”.
Kelly to naturalne piękno, które nie potrzebuje wspomagania od zewnątrz. Sama Kelly podkreśla, że jej figura jest wynikiem genów i ciężkiej pracy na siłowni. Trzeba przyznać, że oprócz urody i boskiego ciała, Kelly ma jeszcze dwie bardzo pożądane w dzisiejszym świecie cechy: skromność i prawdomówność. Ale nie ma się co rozpisywać nad urodą młodej Amerykanki - ją po prostu trzeba podziwiać.
