Logo

KSW 17 - "Zemsta" - wyniki

Emocje związane z galą KSW 17 są już za nami. Pojedynki wojowników mieszanych sztuk walki śledziło na żywo blisko czternaście tysięcy widzów zgromadzonych w łódzkiej Atlas Arenie. Miliony zaś, oglądały owe zmagania za pośrednictwem telewizji, czy też Internetu.
W pierwszej walce zmierzyli się Asamblek Saidov i Rafał Moks. Początek był dość wyrównany. „Kulturysta” próbował osłabiać Saidova kopnięciami, lecz ten zdołał go obalić i bombardował ciosami w parterze. W drugiej rundzie znów górą był Saidov. Moks nie potrafił narzucić rywalowi swoich warunków i przegrał ostatecznie decyzją sędziów.

Antoni Chmielewski Antoni Chmielewski

W drugim starciu rękawice skrzyżowali Antoni Chmielewski i James Zikic. Przez większą część walki dominował Anglik. „Chmiel” atakował „The Messenger’a” kopnięciami, a kolejno próbował przenieść zmagania do parteru. W tej pozycji również górą był Zikic raz po raz bombardujący głowę Polaka ciosami. Sędziowie zdecydowali jednak, że o losach potyczki rozstrzygnie dogrywka. W tej fazie aktywniejszy był Chmielewski i to on decyzją arbitrów mógł cieszyć się z końcowego triumfu.
Kolejno zmierzyli się Artur Sowiński i Maciej Jewtuszko. Starcie zostało rozstrzygnięte przez „Kornika” błyskawicznie. Sowiński uśpił czujność „Irokeza” i piekielnie mocnym podbródkowym powalił go na deski. Tym samym notując kapitalne zwycięstwo przez nokaut.
Walka Michała Materli z Matt’em Horwich’em była dość wyrównana. W pierwszej części dominował „Cipao”, a w drugiej Amerykanin. Konieczna była więc dogrywka. W dodatkowej rundzie warunki dyktował Materla, bezlitośnie obijając przeciwnika w parterze. Sędziowie nie mieli najmniejszych wątpliwości i wskazali na jego zwycięstwo.
Tego wieczoru również Jan Błachowicz miał coś do udowodnienia Thierry’emu Rameu Sokoudjou. Polak od początku bezlitośnie wyniszczał rywala mocnymi ciosami. Kameruńczyk nie pozostawał jednak dłużny i skutecznie odpowiadał. Błachowicz przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść w trzeciej rundzie zmagań. W końcówce dwudziestosiedmiolatek w parterze rozbił nos Sokoudjou i w dosiadzie go miażdżył. Sędziowie również nie mieli tutaj problemu z decyzją i wskazali na wygraną Błachowicza.
W jednej z walk wieczoru w szranki stanęli Mariusz Pudzianowski i James Thompson. Pierwsza runda ubiegła pod znakiem całkowitej dominacji Anglika. W kolejnej do głosu doszedł „Dominator”, który miał nawet szansę na to, by zakończyć starcie przed czasem, ale zabrakło mu do tego zaledwie kilkunastu sekund. Arbitrzy docenili postawę Pudzianowskiego i wskazali na jego zwycięstwo. „Kolos” nie potrafił pogodzić się z takim werdyktem i po zakończeniu walki bezlitośnie zrugał organizatorów gali i sędziów.
Istną wisienką na torcie gali KSW 17 był pojedynek Mameda Khalidova z Jesse Taylor’em. Amerykanin rozpoczął starcie agresywnie, od ataku na nogi „Kanibala”. Reprezentant Polski zdołał jednak w parterze zaskoczyć „Money’a” tzw. dźwignią na kolano i tym samym zmusił go do poddania się.

Antoni Chmielewski Asamblek Saidov
Asamblek Saidov Asamblek Saidov Michał Materla Michał Materla Michał Materla Mamed Khalidov Mamed Khalidov Mamed Khalidov Mariusz Pudzianowski Mariusz Pudzianowski Mariusz Pudzianowski

2011-11-27 - J. Knop

0

Komentarze do:
KSW 17 - "Zemsta" - wyniki

Podobne artykuły i galerie