Gala Total Extreme Fighting 1 miała być wielkim widowiskiem w MMA i zaszczepić w młodych fanach żyłkę do uprawiania tego sportu, aby w przyszłości narodziny się kolejne gwiazdy jak Conor McGregor. Niestety, po jednej z walk doszło do olbrzymiego nieszczęścia. W stanie krytycznym do szpitala trafił portugalski zawodnik Joao Carvalho (1-2), który walczył z Charlie Wardem (2-1). Irlandczyk wygrał pojedynek zasypując rywala ciosami w parterze. W trakcie pojedynku doszło do złamania nosa, który spowodował krwotok wewnętrzny.
Nic nie zapowiadało na początku takiej tragedii. Zawodnik sam doszedł do szatni i dopiero tam jego stan się pogorszył. Szybko przyjechała karetka, w szpitalu przeszedł operację, ale niedługo potem stwierdzono śmierć mózgu, po czym odłączono go od aparatury. W sprawie tej prokuratura wszczęła śledztwo.
