Joanna Jędrzejczyk w tym roku przystąpi do obrony mistrzowskiego pasa wagi słomkowej, ale nie wyklucza, że za rok będzie walczyła o misrzowski pas w nieco cięższej dywizji. Jak sama przyznaje przed walką musi zbijać prawie 10 kilogramów, ale nie jest to jak na razie dla niej duży problem, bowiem jest odpowiednio do tego przygotowywana. Polka zamierza sobie jednak stawiać wysokie cele i przejść do historii kobiecego MMA.
- W tym roku na pewno będzie to obrona pasa mistrzowskiego w wadze słomkowej. A co będzie w przyszłym roku? Zobaczymy. Ja oczywiście zawsze sobie nakreślam takie plany dalsze, ale jeśli chodzi o walki to lubię zachować takie skupienie na tej danej, nadchodzącej walce, a później myśleć o krok dalej. Mogę sobie zakładać gdzie bym chciała zawalczyć, co zrobić, chociaż ta decyzja o przejściu do drugiej kategorii na pewno będzie bardzo mocną decyzją. Póki co się z tym wstrzymuję, ale jak najbardziej, nadal jestem zainteresowana zdobyciem tytułu mistrzowskiego w drugiej kategorii wagowej - powiedziała w rozmowie z Przegląd Sportowy.
