Jędrzej Dobrowolski na zawodach Speed Masters we francuskim Vars ustanowił nowy rekord Polski, uzyskując prędkość 242,261 km/h. Reprezentant naszego kraju ma jeszcze nad czym pracować, bowiem jego przeciwnik triumfował z wynikiem 252,454 km/h, również poprawiając swoje dotychczasowe najlepsze osiągnięcie. Były to ostatnie zawody w tym sezonie i teraz pozostaje czas przygotowań do kolejnych startów. Do kalendarza powróci może tor w Les Arcs, który jest uważany za najszybszy w całym kalendarzu, zatem można liczyć na "łatwiejsza" poprawę rezultatu.
- Muszę przyznać, że przejechanie z taką prędkością nie było łatwe. Zaraz na początku były nierówności i wpadłem w turbulencje. Omal nie wypadłem z butów, ale ustałem. Potem duża część trasy była dosyć łatwa. Z kolei w arenie, w której dokonuje się tych wszystkich pomiarów była już ogromna kompresja. Czułem, jak wgniata mnie w ziemię. Przetrwałem to jednak. Przyznam jednak, że nie spodziewałem się tego, że przeciążenia aż tak zaczną wbijać mnie w ziemię. Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę w stanie pojechać z tak diabelską prędkością – powiedział Dobrowolski.
