Damian Janikowski zdecydował się zapasy zamienić na MMA i jak twierdzi, jest to dobra decyzja. Za brązowy medal olimpijski zarobił niewielkie pieniądze jak na tak olbrzymi osiągnięcie i włożony wkład przez lata pracy. W KSW takie pieniądze może osiągnąć znacznie szybciej i jeśli będzie miał dobry start jeden pojedynek może mu dać znacznie więcej, niż tytuł o którym marzą przez lata wszyscy sportowcy.
- Żałuję, że wcześniej nie zacząłem się rozwijać w tym kierunku. Zapasy przestały sprawiać mi frajdę. Cały rok ciężko pracuję, jeżdżę na zawody, obozy, zdobywam medale. A potem są ME lub świata, a formy nie było. Medaliści olimpijscy nie są dobrze traktowani. A przecież była nas tylko dziesiątka… Przeszkadza polska mentalność, ale i Komitet Olimpijski nie działa jak należy - powiedział Janikowski.
