Antonio Silva zwyciężył w pojedynku z Fedorem Emelianenką. Brazylijczyk pokonał rywala przez techniczny nokaut w drugiej rundzie walki. Do starcia doszło podczas gali Strikeforce, która została zorganizowana 12 lutego w hali Izod Center w New Jersey.
Pierwsza runda starcia przebiegła pod znakiem całkowitej dominacji Antonio Silvy. Brazylijczyk imponował szybkością i bez większego problemu przeważał w stójce. Emelianenko był wolniejszy
i dysponował gorszymi warunkami fizycznymi od swojego rywala. Mimo to, cały czas starał się mu dorównać.
W drugiej rundzie Rosjanin wyraźnie osłabł i musiał ograniczyć się do zmasowanych działań defensywnych. Już na początku rundy Silva obalił „Ostatniego Cara” i w parterze spuścił na jego głowę lawinę ciosów. Były mistrz organizacji „Pride” nie miał jednak zamiaru się poddać i przetrwał niezwykle bolesny atak przeciwnika. Na jego twarzy widać było jednak potężną opuchliznę.
Był moment, w którym rosyjski zawodnik mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Emelianenko próbował założyć dźwignię na nogę popularnego „Bigfoot’a”, lecz ten nie dał się zaskoczyć. Gdyby owy chwyt dał oczekiwany rezutlat, to moglibyśmy obserwować spektakularne zwycięstwo "Ostatniego Cara".
Po przerwie starcie nie zostało jednak wznowione. Lekarz Rosjanina zgłosił sędziemu, iż owa opuchlizna uniemożliwia Emelianence dalszą rywalizację. W związku z takim stanem rzeczy arbiter był zmuszony do przerwania pojedynku. Tym samym walka zakończyła się triumfem Antonio Silvy. Teraz możemy już tylko zastanawiać się jak mogłaby potoczyć się trzecia runda rywalizacji.
Szkoda Fedora nie wiadomo jakby potoczyła sie nastepna runda :( z tego co pisali Fedor podobno zakonczyl kariere, wiec juz wiecej nie zobaczymy mistrza w klatce.
Trzeba przyznac ze Silva ladnie go rozbil, Fedor jakis wolny i bez tego pazura co zawsze. Jak to prawda ze zakonczyl kariere to chyba odpowiedni moment sobie wybral.
Szkoda ze zakończył karierę, byl to jeden z moich ulubionych zawodnikow MMA. Cizekobedzie go zastapic walki Fedora zawsze mialy to cos.
Tez mi sie wydaje ze to dobry moment na zakonczenie karier, po co ma dawac sie obijać jakims leszcza - wieku nie da sie oszukac.