Fabricio Werdum w swojej karierze przegrał m.in. z Juniorem dos Santosem i Stipe Miocicem. Obaj jego pogromcy spotkają się już niebawem w walce o mistrzowski pas wagi ciężkiej. 39-letni zawodnik nie ukrywa, że chciałby zmierzyć się ze swoim rodakiem, bowiem ten go bardzo drażni. Inna kwestia czy federacja zdecyduje mu się dać od razu walkę o mistrzowski pas, gdy kolejna zrobiła się długa i wydaje się, że są ciekawsi pretendenci do tytułu.
- Nie mam żadnych preferencji, jeśli chodzi o mojego kolejnego rywala. Przegrałem i ze Stipe Miocicem i z Juniorem dos Santosem i chciałbym odpłacić się im. Bez względu na to, czy pas mistrzowski będzie w posiadaniu Miocica czy dos Santosa, to moim celem jest mistrzostwo, nieważne komu będę je odbierał. Jeśli będzie to „Cigano”, to byłoby świetnie zastopować tego brazylijskiego Conora McGregora - powiedział Werdum.
- Sposób bycia dos Santosa ostatnio mi mocno nie pasje. Co prawda nie znam go osobiście, ale ta cała poza na brazylijskiego McGregora mi nie odpowiada. To śmieszne, bo dos Santos udaje kogoś, kim nie jest i przez to nie jest uczciwy - dodał.
