Derrick Lewis bardzo mocno przeżył to, iż zaledwie na kilka godzin przed walką musiał zrezygnować z powodu kontuzji z pojedynku przeciwko Fabricio Werdumowi. Na tej decyzji stracił około 300 tysięcy dolarów. Zawodnikowi odnosił się ten sam uraz, jaki męczył go przed walką z Huntem. Teraz jednak zdecydował się podejść rozważniej do całej sytuacji. Jak sam przyznaje kosztowało go to wiele i wciąż kosztuje - i nie tylko chodzi tutaj o kwestie finansowe.
- To było naprawdę przygnębiające. Moja psychika ucierpiała, właściwie to było gorsze niż porażka, coś czego nigdy nie doświadczyłem i mam nadzieję, że już nigdy tego nie doświadczę. W tym momencie naprawdę mam depresję.Nie będę was okłamywał, płakałem. Nie robiłem tego od lat. Naprawdę płakałem, po raz pierwszy od dawna, moi trenerzy, moja żona, wszyscy próbowali mnie pocieszyć, ale nie chciałem ich słuchać, płakałem - powiedział Lewis.
