Demetrious Johnson stanie przed niezwykła szansą zostanie pierwszym zawodnikiem w historii UFC, który jedenaście razy z rzędu udanie obroni mistrzowski tytuł. Taka sztuka nie udała się jeszcze nikomu, a najbliżej niej był Anderson Silva. Żeby tego dokonać będzie musiał wygrać z Rayem Borgiem, a do ich starcia dojdzie 10 wrześnie, podczas gali UFC 215. Aż dziw bierze, że taki utalentowany zawodnik nie jest aż tak medialny jak inni.
- To dla mnie wielka sprawa i coś do czego dążę od wielu lat. Każdy mistrz UFC tego chce, każdy mistrz w innym sporcie również. Weźmy np. Michaela Phelpsa. Założę się, że gdy po raz pierwszy zdobył złoty medal na igrzyskach, chciał wrócić i dokonać tego raz jeszcze, a potem znowu i znowu. Dla mnie więc dziesięć obron z rzędu było czymś monumentalnym. Walka o jedenastą obronę to coś porównywalnego ze Star Trekiem – żaden człowiek nie dokonał tego wcześniej - powiedział Johnson.
