2016.04.02// P. Rączka
Kiedy w sieci pojawiła się informacja, że Daniel Cormier nabawił się kontuzji i nie będzie mógł wystąpić w rewanżowym starciu z Jonem Jonesem na gali UFC 197, wszyscy myśleli, że to jest żart z okazji prima aprillis. Media te nie interesowały się sprawą, aż do czasu, gdy informację tę potwierdziło
MMAFighting u wielu źródeł. Gdy wydawało się, że pojedynek nie odbędzie się z powodu problemów prawnych przez pretendenta, nagle wszystko wywróciło się do góry nogami z racji osoby samego mistrza UFC wagi półciężkiej. Kibice mogą czuć się głęboko rozczarowani.
Kilka dni temu z racji problemów Jona, Anthony Johnson poinformował, że cały czas trenuje by w razie czego wejść w zastępstwo. Zawodnik ten nie dostał jednak jeszcze żadnej informacji od UFC, podobie jak Gustaffson o którym także się mówi.