2016.08.09// P. Rączka
Za kilka dni na gali UFC 202 dojdzie do rewanżowego stracia Conora McGregora z Natem Diazem. W pierwszym starciu nieco sensacyjnie wygrał drugi ze wspomnianych zawodników. Irlandczyk nie ukrywa swojego rozczarowania, że przystąpi do tej walki jedynie jako mistrz wagi piórkowej. Gdyby Rafael dos Anjos swego czasu nie wycofał się z pojedynku, wówczas miałby okazję sięgnąć również po pas wagi lekkiej. Starcie z Natem odbędzie się w wyższym limicie, którego stawką nie będzie tytuł.
- Realistycznie rzecz ujmując – powinienem być tutaj jako mistrz dwóch dywizji wagowych UFC. Jeśli walczyłbym z Rafaelem dos Anjosem, jeśli by on nie wypadł z tej walki w ostatniej chwili, to ciosy, którymi obijałem Nate’a w pierwszych ośmiu minutach naszej walki, zaserwowałyby nokaut dos Anjosowi. Padłby sztywny. Nie mam pytań. Siedziałbym tutaj jako mistrz dwóch dywizji - powiedział McGregor.