Claudia Gadelha miała wystąpić na gali UFC w Krakowie, ale kilka dni temu oznajmiła, że doznała silnego skurczu mięśni w okolicach pleców podczas treningu zapasów i musi zrezygnować z występu. Z tego powodu zdecydowano się wykreślić jej pojedynek z Aisling Daly z karty walk, z czego nie do końca była zadowolona rywalka. Ta dość kontrowersyjnie stwierdziła, że była rywalka Joanny Jędrzejczyk ma problemy z zażywaniem niedozwolonych środków, dlatego zdecydowała się wycofać z pojedynku. Gadelha bardzo szybko odpowiedziała niedoszłej rywalce.
- Byłam badana w każdej walce na Invicta FC. Testowano mnie w każdej walce w UFC i nie mam z tym problemu. Aisling powiedziała tak, ponieważ sama nie jest sportowcem. Ja jestem od niej lepsza, bardziej zdyscyplinowana. Trenuję każdego dnia, po kilka razy i dbam o swoje ciało. Wierzę, że powiedziała tak ponieważ ja jestem „Fit” a ona jest gruba, ma ten wielki brzuch. Nie wyrabia z limitem wagowym, nie jest sportowcem - Gadelha.
