Robbie Madisson to postać doskonale znana w świecie motocrossu. To jedna z gwiazd niezwykle widowiskowej konkurencji jaką jest freestyle.
Tym razem szalony Australijczyk wziął sobie słynny most Tower Bridge w Londynie. W nocy z 12 na 13 lipca wykonał on backflipa w tak niezwykłej scenerii. Oczywiście most był w tym czasie częściowo podniesiony.
Bardzo ciekawi jesteśmy co na to królowa? Pewnie nie miała nic przeciwko temu, skoro Australia należy do Wspólnoty Brytyjskiej, a tym samym Robbie Madisson jest w pewnym sensie jej poddanym. Można zatem powiedzieć, że splendor okrył w pewnym sensie i koronę. Madisson ma chyba słabość do historycznych budowli. Na przykład Nowy Rok uczcił on lądując na replice paryskiego Łuku Tryumfalnego, kóry znajduje sie w Las Vegas.