Anderson Silva zwyciężył w pojedynku z Vitor’em Belfort’em. Brazylijczyk pokonał rywala przez nokaut w pierwszej rundzie walki. Tym samym popularny „Pająk” obronił tytuł mistrzowski organizacji UFC w kategorii średniej. Do starcia doszło podczas gali UFC "Silva vs. Belfort", która zorganizowana została w Las Vegas.
Walka rozpoczęła się niezwykle spokojnie. Nie oglądaliśmy zbyt wielu ciosów, gdyż zawodnicy badali to, czym będą mogli zaskoczyć w kolejnych fazach pojedynku. Z biegiem czasu tempo rywalizacji rosło, lecz uderzeń było jak na lekarstwo. W pewnym momencie Belfort zaatakował rywala, a ten odpowiedział mocnym kopnięciem. Fani zgromadzeni w hali Mandalay Bay Event Center z niecierpliwością oczekiwali na dalszy rozwój wypadków.
Wydawało się, iż pierwsza runda w spokojnym tempie i z niewielkimi emocjami dobiegnie do końca. Nic bardziej mylnego, gdyż na minutę i czterdzieści sekund przed upływem regulaminowego czasu pierwszego starcia Silva potraktował przeciwnika piekielnie mocnym kopnięciem w szczękę. Belfort był całkowicie zaskoczony zaistniałą sytuacją i nie miał najmniejszych szans na uchronienie się przed tego typu uderzeniem. Po chwili popularny „Phenom” osunął się na deski, a Silva dokończył dzieła zniszczenia w parterze. Sędzia widząc brak reakcji ze strony Belfort’a był zmuszony do zakończenia walki.
