14 maja na 42-tysięcznym stadionie piłkarskim Arena da Baixada w Kurytybie dojdzie do niezwykle ciekawego starcia w wadze średniej. Fani MMA w kraju kawy będą mogli zobaczyć pojedynek Andersona Silvy(33-7) z mocno promowanym swego czasu na jego następcę Uriahem Hallem (12-6). Finalista 17. edycji The Ultiamte Fightera czuje wielki zaszczyt, że będzie mógł stanąć naprzeciwko swojego idola. Hall do oktagonu UFC powróci po porażce z Robertem Whittakerem. ''Primertime'' zdradził, że nie spodziewał się raczej zestawienia z Michaelem Bispingiem, o które prosił matchmakera UFC.
- Odczuwam wiele przytłaczających uczuć po ogłoszeniu tej walki. Podniecenie, nerwowość. To jest tak, myślę: „O mój Boże, naprawdę walczę z tym kolesiem, to takie ekscytujące”, a potem sobie myślę: „O mój Boże, naprawdę walczę z tym kolesiem, to dla mnie przekleństwo, to jedna z tego typu walk!” Każdy chce zobaczyć to starcie. Otrzymałem mnóstwo tweetów na ten temat, wszyscy moi znajomi to powtarzają. To walka, którą chcieli fani - powiedział Hall.
