Alistair Overeem zdradził, że jeżeli wygra z Francisem Ngannou podczas gali UFC 218 w grudniu, to ma obiecany kolejny pojedynek mistrzowski. Tym samym potwierdzają się wcześniejsze spekulacje, że zwycięzca tego starcia, otrzyma miano pretendenta. Ostatnie raz Holender walczył o tytuł na gali UFC 203. Wówczas przegrał przez nokaut z rąk aktualnie panującego mistrza Stipe Miocica, z którym zapewne będzie mierzył się po raz kolejny.
- Nikt nie musiał mnie o tym informować, bo to logiczne. Jestem sklasyfikowany z numerem jeden obecnie, więc ja to widzę tak, że jestem przez to uprawniony do walki o pas. Ale, jak już wcześniej wskazywałem w wywiadach, jeśli mam do tego dojść poprzez walkę z kimś innym jeszcze, to zróbmy to. Tak po prostu jest. Ja przede wszystkim jestem wojownikiem, lubię być aktywny. Dla mnie to jest najlepsze. Niektórzy zawodnicy nie walczą przez 1 lub nawet 1,5 roku. Ja tymczasem potrzebuję być w klatce co 4-5 miesięcy - powiedział Overeem.
